30.03.2017

Wpis noworoczny

Oryginalnie ten noworoczny post miałem zapodać w kwietniu dwa lata temu jako super śmieszny żarcik. Wiecie, wszystko powstałe w pierwszych dwóch tygodniach stycznia nadaje się na noworoczne, a wszystko inne już nie. A ja tu w kwietniu wyskakuję z noworocznym tekstem. HEHE, BOKI ZRYWAĆ XD No aleee na nadaniu wpisowi tytułu się skończyło i oto nagle nastau rok pański 2017 (czyt. dwa tysiące siedemnasty, a nie dwutysięczny siedemnasty TEMPE HUJE. już prawie dwadzieścia lat, a niektórzy dalej nie potrafią tego skumać). Mamy już prawie kwiecień, więc drugi jubileusz chęci napisania tego posta już za pasem :) Rzecz jasna, wpis nadal pozostaje noworocznym. TEJ KARUZELI ŚMIECHU NIKT JUŻ NIE POWSZCZYMIE!!!.

Co tam, mordy? Jak postanowienia noworoczne? Chujowo? To dobrze :) Nic nie smakuje tak, jak poraszka. Tak samo nic nie smakuje tak, jak pomidor. Albo ogurki kiszone. Właściwie to nic nie smakuje tak, jak to czym nie jest xD No chyba, że tofu. Ono smakuje tak, jak to z czym je zmieszamy xD Tylko mi tu nie płakać pod nosem: "Huju, tofu jest chujowe. TO FU! HOHOHOHOBEKON". Pierdolcie się, surowe ziemniaki też są chujowe XD A każden kturen ma godność i rozum człowieka wie, że ziemniaki to jedna z najlepszych rzeczy na świecie ewer. Także ten, koniec noworocznego wpisu. Elo!